Ełczanki spotkały się na V Salonie Kobiet, którego gościem był aktor i miłośnik kobiet – Jan Nowicki. Spotkanie było okazją do poznania pasji innych pań i uzyskania porad specjalistów w kwestii zdrowia i urody. Nasz portal objął wydarzenie patronatem. (więcej…)
Z cyklu KOBIETY STĄD rozmawiamy z Katarzyną Pawłowicz, instruktorką w ełckim Parku Linowym, trenerką Kicboxingu.
– Jesteś jedyną kobietą, która pracuje jako instruktor w nowo otwartym Parku Linowym w Ełku. Jak to się stało, że chciałaś wspinać się po drzewach?
– Po prostu poszłam na szkolenie i zobaczyłam, że jest to świetna rzecz. Nigdy wcześniej się nie wspinałam, chociaż ćwiczenia nie są mi obce. Wspinanie się jest to coś nowego i fascynującego. Pokazuje inną perspektywę, pracują określone partie mięśni, człowiek jest zdany tylko na siebie i ma świadomość, że gdyby nie zabezpieczenie, to mógłby spaść. Patrzenie na ziemię z perspektywy korony drzewa jest naprawdę ekscytujące.
– Zajmujesz się sportem od lat. I to sportem kwalifikowanym jako męski.
– Tak, jest to kickboxing i K-1. Zaczęłam już w podstawówce. Kiedyś nie było zbyt dużego wyboru, ale trafiłam właśnie tu i się odnalazłam. Miałam nawet osiągnięcia, wyjeżdżałam na zawody.
– Co takiego jest w tym sporcie, że uprawiasz go od lat?
– Nie umiem inaczej. Jeśli, na przykład z powodu choroby, przez tydzień nie mogę ćwiczyć, to nie czuję się sobą, wszystko mnie denerwuje, nie mam gdzie wyładować energii. A jak się ćwiczy to od razu pojawia się dobre samopoczucie. Widać też, jak ciało się zmienia. Nie bez znaczenia jest przebywanie z innymi osobami.Gdy jesteśmy sami, świat stoi w miejscu
– Jak nazywa się wasz klub sportowy?
– UKS Maximus Ełk, trenujemy w „chemiaku” poniedziałki, środy i piątki o godz. 18.00.Przychodzą mężczyźni i kobiety. Głównym trenerem jest Rafał Sztramko. Ja, jako drugi trener, przeprowadzam rozciągania i układam treningi siłowe. Prowadzę grupę dziecięcą i zawsze jestem do dyspozycji ,kiedy trzeba komuś początkującemu skorygować ruch, wytłumaczyć technikę.
– I mężczyźni słuchają Ciebie?
– Tak (śmiech).
– Nie przeszkadza Ci to, że uprawiasz taki męski sport?
– Kiedyś mi trochę przeszkadzało, że mówiono na mnie chłopczyca. Ludzie mają w sobie mało akceptacji dla tych, którzy robią coś trochę inaczej. Męczyło mnie, że musiałam nakładać sukienki do szkoły. Teraz, jak najbardziej, lubię się ładnie ubrać, umalować paznokcie, gdy wychodzimy z Rafałem. Ale do tego trzeba było dojrzeć. Samej bez nacisków, bo one powodowały, że się buntowałam. Najgorzej, jak ktoś chce przerabiać innych, jak to się mówi „na swoją modłę”. Ja po prostu odnajduję się w kickoxingu. Bardzo ważne jest też wsparcie ze strony bliskich. Wcześniej pracowałam w sklepie, gdy odeszłam Rafał – mój narzeczony, wspierał mnie w tym, bym realizowała swoje pasje. Sama nie odważyłabym się na to. Teraz jestem bardzo zadowolona. Prowadzę też zajęcia z aerobiku i modelowania sylwetki ruchem.
Na styku dwóch światów – pod takim hasłem odbędzie się V Salon Kobiet. Już w tę sobotę – 4 października. KobiecyElk.pl objął patronat nad wydarzeniem.(więcej…)
W niedzielę, 5 października, odbędą się konsultacje i badania dla kobiet w ciąży. Zobacz, jak Odeta Moro-Figurska, prezes Fundacji Szczęśliwe Macierzyństwo, zachęca do udziału w spotkaniu w galerii Brama Mazur.(więcej…)
O dobroczynnej mocy masażu nikogo nie trzeba przekonywać. Często jednak brakuje nam czasu na dojazd do gabinetu. Jest jednak możliwość, że masażysta przyjedzie do naszego domu, co nam zaoszczędzi czas. Chyba, że ktoś woli w gabinecie – też jest taka alternatywa. (więcej…)
Zapewne wiele z nas świetnie piecze. Może warto pokazać innym swój talent i wziąć udział w konkursie na najlepsze ciasto z miodem. Konkurs odbędzie się 11 października w czasie Regionalnego Święta Miodu w ECK. (więcej…)
Rozpoczynamy cykl DAMSKO-MĘSKI WYWIAD NA WEEKEND. Będziemy rozmawiać z mężczyznami o tym, jak nas odbierają, jak się z nami pracuje, jakie jest ich spojrzenie na nasze sprawy, spojrzymy na siebie ich oczami.
KobiecyElk.pl rozmawia z Darkiem Gajko, fotografem specjalizującym się w porterach oraz aktach kobiecych.
– Fotografujesz kobiety od kilku lat. Jak się zmieniła Twoja wiedza o kobietach przez to doświadczenie?
– Kobiety są bardzo różnorodne, trudno określić je w jednym zdaniu. U pań jest bardzo duża potrzeba akceptacji siebie. Rolą mężczyzny jest dowartościowanie kobiety, dostrzeżenie w niej pięknych rzeczy. I taka jest też rola fotografa.
– Co więc nam mogą dać takie sesje fotograficzne?
– Podam przykład jednej z modelek. Robiłem sesję pięknej dziewczynie, z cudownie zarysowanymi ustami. Okazało się, że własnie na punkcie ust miała kompleks. Otóż powtarzano jej w dzieciństwie, że ma „murzyńskie” usta. Po sesji, gdy zobaczyła siebie na zdjęciach powiedziała z zaskoczeniem: „Jaka jestem piękna”. Albo inny przykład. Jedna z pań chciała zrobić sobie prezent na czterdzieste urodziny i mieć swoje akty. Chciała spełnić swoje marzenia i zobaczyć siebie inaczej. Z kolei inna, tym razem nastolatka, po obejrzeniu zdjęć stwierdziła, że po raz pierwszy poczuła się atrakcyjna.
– Sesje fotograficzne mają więc wymiar terapeutyczny?
– Zdecydowanie tak. Jest to spotkanie człowieka z człowiekiem, intymne spotkanie. Często jest ona dla kobiety oczyszczeniem, katarshis. Myślę, że nie tylko kobiety, chociaż one szczególnie, potrzebują uwielbiania. Chcą potwierdzenia tego, jakie są piękne. A patrzenie na siebie w lustro jest zupełnie czymś innym niż zobaczenie siebie na fotografii. Takie ujrzenie siebie oczami innej osoby, fotografa, daje nową perspektywę, pomaga walczyć z uprzedzeniami na swój temat. Dla mnie jest to też swego rodzaju terapia.
– Rozumiem, że taka sesja wymaga zaufania. Jak dbasz o to? Na pewno nie bez znaczenia jest to, że poruszasz się na wózku.
– Myślę, że tak. Wózek może być tutaj jednym z elementów. Poza tym angażuję panie do przygotowania planu zdjęciowego. Nie wszędzie mogę dosięgnąć, więc modelki na przykład pomagają w ustawianiu tła, statywów, oswajają się z miejscem współuczestnicząc w jego tworzeniu. Poza tym wykorzystuję też umiejętność stylizacji. Najważniejsza jednak jest empatia. Otwarcie na drugą osobę i wrażliwość są tu najważniejsze. Jest więc rozmowa, budowanie atmosfery. Bo w zdjęciach chodzi o wydobywanie emocji.
– Na jakich zdjęciach zależy Ci najbardziej?
– Na takich, na których kobieta jest sobą. Fotografując ciało kobiety fotografuję jej wnętrze, duszę. Jestem zafascynowany ciałem i kształtem, ale przede wszystkim osobą, która stoi przed obiektywem. I to ona jest najważniejsza. Uwielbiam pracować z kobietami. Są zaskakujące i piękne – wszystkie, bez wyjątku.
Od kilku dni mamy kalendarzową jesień. Wraz z nią nadchodzą chłodne, szare i bezsłoneczne dni. Zaczynamy się czuć coraz bardziej przemęczeni, znużeni i ogólnie brak nam chęci do życia. To właśnie objawy jesiennej depresji. (więcej…)
Wydaje Ci, że dobrze znasz Ełk? Możesz to zweryfikować i dać się zaskoczyć przewodnikom turystycznym, którzy opowiedzą m.in. o tym, gdzie powstała pierwsza w Ełku restauracja, ile miało być karczm wg nakazu władców Prus Wschodnich czy też gdzie nocowali najznamienitsi goście odwiedzający miasto. (więcej…)
Rusza Planeta Kobiet, czyli specjalne pokazy kobiecego kina w Planet Cinema połączone z atrakcyjnymi spotkaniami dla pań. Partnerem akcji jest serwis KobiecyElk.pl. W ten piątek, 26 września, pierwszy pokaz.(więcej…)